Dzisiejszy dzień spędziłam w pracowni. Przez 9 godzin wycinałam kawałki pianki (dokładniej była to karimata. Taka, którą zabiera się pod namiot :D) żeby stworzyć z nich coś śmiesznego. Oczywiście nie takie było zadanie, ale nazwa przedmiotu, czyli "material and expression" wyjaśnia chyba wszystko... Tak czy inaczej, z wczorajszych poszukiwań formy najbardziej spodobała mi się ta, która przypominała frytki zrobione z gumy balonowej. Wiadomo, wszystko co kojarzy się z jedzeniem jest najlepsze. Dlatego właśnie dzisiaj rozwinęłam ten temat na całym manekinie. Końcowy projekt pokażę jutro, bo rano czeka mnie jeszcze kilka poprawek.
|
Nadrabiam wizyty w kawalerce :D |
|
Cisza i spokój. Wszyscy pochowali się w swoich stanowiskach! |
|
Prawie koniec... |
kontakt: hello@aniabloma.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz