piątek, 8 stycznia 2016

Dzień super zimy.







3 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zajęłaś mi wieczór, przeczytałam prawie wszystkie posty. Jestem pod wrażeniem klimatu, zdjęć, Szwecji, Twojej pasji, którą poniekąd podzielam. Ciekawi mnie klika kwestii, troszkę może bardziej osobistych, takich jak aklimatyzacja w nowym miejscu, czy łatwo było nawiązać kontakt z ludźmi z innych krajów, szwedzka mentalność, bardzo bym się ucieszyła gdyby w przyszłości pojawiły się takie posty ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepraszam, że dopiero teraz odpisuje, ale gdzieś mi się schował ten komentarz :( W moim przypadku aklimatyzacja poszła całkiem dobrze, mimo że jestem typową introwertyczką. Jeśli chodzi o Szwedów to zawsze można było na nich liczyć. Byli mili, uprzejmi, pomocni, jednak z nikim szczególnie się nie zaprzyjaźniłam. Myślę, że musiałabym tam dłużej pomieszkać, żeby wejść z kimś na wyższy level znajomości :p Stały kontakt utrzymuję za to z innymi zagranicznymi studentami, którzy przez te pół roku byli jak rodzina i najlepsi przyjaciele. Dla nich warto było tam pojechać :)

    OdpowiedzUsuń